Pewnego słonecznego popołudnia wybraliśmy się z Anastazją do parku na krótką sesję. Kojarzyłem, że Park Szczytnicki z reguły jest pełen kolorowych kwiatów, więc chciałem to wykorzystać, jednak rzeczywistość okazała się inna i za wiele ich nie było. Jednak coś udało nam się znaleźć to i kilka zdjęć udało się zrobić!
Ja mogłem przetestować nowy obiektyw, a Anastazja w zamian za poświęcony czas, dostała kilka ładnych zdjęć. O ile ja z obiektywu jestem średnio zadowolony, tak Anastazja z efektów z tego co wiem – bardzo.







